Autor nagrania jechał ul. Beskidzką w Rybarzowicach i minął radiowóz policji zaparkowany pod lokalną strażnicą OSP. Policjanci bacznie się mu przyglądali i gdy skręcił w ul. Bielską, natychmiast ruszyli za nim. Kawałek dalej doszło do zatrzymania. Rozmowa mundurowego z kierowcą jest dobrze słyszalna na nagraniu. Policjant uznał, że kierowca rozmawiał przez telefon komórkowy.

Mundurowy, gdy kierowca postawił sprawę stanowczo i powiedział o kamerze samochodowej i rejestracji głosu, odstąpił od wypisywania mandatu. Widocznie nie był w 100% pewny tego co widział. Skończyło się na pouczeniu. Gdyby nie kamera, to prawdopodobnie autor nagrania nie miałby większych szans żeby udowodnić swoją niewinność. Zachęcamy, by montować tego typu sprzęt w swoim samochodzie. Zachęcamy również do nadsyłania Waszych nagrań. Szczegóły jak to zrobić w ramce poniżej.

Przypomnijmy, że według nowego taryfikatora używanie telefonu komórkowego w trakcie jazdy to mandat w wysokości 500zł i 12 punktów karnych, które kasują się dopiero po dwóch latach!