Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 36-letni mężczyzna wtargnął bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. Ranny trafił pod opiekę ratowników medycznych. Okazało się, że nie doznał poważnych obrażeń ciała. Piechur został uznany winnym zajścia. Został ukarany mandatem karnym.

Warto zwrócić uwagę na fatalna widoczność tymczasowego przejścia dla pieszych. Zebra wymalowana na jezdni jest ledwo widoczna, a znaki pionowe (D-6) gubią się w gąszczu tablic informacyjnych i reklam. Dodatkowo na skrzyżowaniu panuje zamieszanie związane z prowadzonym remontem i notorycznym łamaniem przepisów ruchu drogowego. Kierowcy chcący skręcić w lewo w ulicę Lipnicką powodują niepotrzebne spiętrzenie ruchu. W tym czasie piesi chcący pokonać przejście muszą wyłonić się zza stojących w korku samochodów i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Tylko w ciągu zaledwie kilkunastu minut podczas realizacji zdjęć, doszło tam do trzech niebezpiecznych sytuacji na przejściu dla pieszych, które mogły skończyć się potrąceniem. Sytuacja jest jeszcze gorsza po zmroku, bowiem w związku pracami budowlanymi brakuje latarni i na skrzyżowaniu jest najzwyczajniej ciemno.